Hej. Jak już mogliście zauważyć na blogu tak jakby zostałam tylko ja. Dominika "odeszła" na kilka dnia. Marcelina nie ma dostępu do komputera w tygodniu i ja ją rozumiem. Natomiast Natalka rzadko kiedy coś tu piszę,bo nie ma weny na dalsze rozdziały "Ciąży Samanthy". Jak napisałam źle to przepraszam,ale jestem ostatnio troszkę roztargniona. Ja nie mam pojęcia kiedy napiszę dalsze przygody,bo potrzebuję małych zmian. To ja tylko tyle chciałam dodać od siebie :)
Paaa,trzymajcie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz