Dziś dla odmiany coś z realnych rysunków:
Paczałek. Znalazłam kiedyś poradnik na bestach jak takie narysować. I narysowałam. Wyszło... nawet nieźle :P Oprócz tych koślawych rzęs. No, ale jeden z pierwszych realnych rysunków. Nie oczekujcie cudów. W końcu żyję w rysowaniu mangi, a nie realnych postaci. Chociaż kiedyś może i za to się zabiorę. Całe życie przede mną *-*
Miałam lekturę czytać, a w necie siedzę. Ech...
Świetne.
OdpowiedzUsuńZapraszam na http://keep-calm-and-feel-the-beat.blogspot.com/