piątek, 14 lutego 2014

Rozmowy #6

Rozmowy #6

- Wierzysz mi? - zdziwiłam się. - Wierzysz, że jestem wariatką, czy wierzysz w moje słowa?
- W twoje słowa - odparła spokojnie. - Chyba jesteś gotowa na szczere wyznanie?
- Zawsze, wszędzie, o każdej porze.
Westchnęła, po czym zaczęła mówić.
- Trzy lata temu moja matka zginęła w wypadku samochodowym. Wracała z pracy, kiedy potrącił ją samochód. Też próbowałam się zabić, ale nie wyszło - wylądowałam w szpitalu. Od tego czasu matka ukazuje mi się we śnie. Raz na tydzień. Zawsze we wtorek. I mówi mi, żebym nie wątpiła. I wspiera w trudnych momentach. I czasem płacze, gdy znów myślę o samobójstwie. A gdy te myśli odpływają, widać uśmiech na jej twarzy. Ona... Chyba chce mi pomagać w podejmowaniu decyzji swoim zachowaniem. Wie, że ją widzę - ja wiem, że mnie widzi. I, ku mojemu zaskoczeniu, dziś kazała mi pójść na spacer. Wydawało mi się to niewiarygodne, ale poszłam. Nie chciałam jej unieszczęśliwiać. Wiedziałam, że chcę pojechać na stary most, nie wiem, skąd. To było we mnie. 
Odetchnęła.
Instynkt mnie nie zawiódł, tam byłaś ty. Moje nogi same porwały się do biegu, a mój głos...? Matka. Widzę ją co wtorek. I z nią rozmawiam. To znaczy, ona mówi więcej, a ja słucham i rozkoszuję się jej anielskim głosem.
Zamarłam. Utkwiłam wzrok w parze jej oczu.
Nie były takie, jak przedtem. Przed chwilą przepełniała je radość, a teraz smutek zagościł w jej sercu; przeniosło to się na oczy.
Podeszłam i przytuliłam biedaczkę, której kapnęła łza.
Jedna.
Druga.
Trzecia.
- Już - szepnęłam. - Muszę Ci zadać kolejne pytanie.
Spojrzała na mnie.
- Co z ojcem?
- Żyje. Ale często nie ma go w domu. Raz na tydzień wraca na noc. Mieszkam...
- Sama?
- Nie waż się tak mówić - uśmiechnęła się delikatnie. - Mieszkam z jego nową żoną. Ale ona jest dobra, chociaż tata ją bije i regularnie zdradza, kocha go ponad życie. Zawsze dodaje, że nie chciałaby, żebym mieszkała z nim. Sama.
- Jesteśmy w podobnej sytuacji.
1. Ogłoszenie parafialne.
Przepraszam, że tak mało dzieje się w tych 'Rozmowach', ale spowodowane to jest moim wyjazdem do babci.

Dziękuję za przeczytanie. c;

~ Przyszłość zaczyna się dzisiaj, nie jutro.
The future starts today, not tomorrow.
Karol Wojtyła, in. Jan Paweł II.

Marcela.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz