Rozdział 2
"Dzień przeprowadzki"
Dzień wyprowadzki nadszedł. Kornelia pakując się nie wiedziała co ma w tej sytuacji zrobić. Wybiła godzina 9:00. Serce jej zamarło. Samochód od przeprowadzek przyjechał. Kornelia czuła,że musi coś zrobić,ale co ? Alex jako pierwsza wybiegła z domu. Była zachwycona. Przed domem czekali na Kornelię Nikola,Magda i Kamil. Chcieli się z nią pożegnać. Dziewczyna najbardziej się tego bała. Chłopak powiedział :
-Proszę Cię nie przeprowadzaj się.
-Niestety,ale muszę.-Odpowiedziała zrozpaczona rozstaniem Kornelia.
Ona w ogóle nie wiedziała co począć. Odjechali. Chciała się wyrwać,ale to na nic. O godzinie 15:00 byli na miejscu. W pewnym momencie chciała uciec,ale wiedziała,że nie może tego zrobić rodzicom. Okazało się,że przeprowadzili się do Wrocławia,inaczej niż było w planach. Gdy Kornelia wyszła,zapytała się :
-Gdzie jest mój pokój ?
-Na górze,cały czarny tak jak lubisz.-Odpowiedziała mama.
Poszła i gdy go zobaczyła myślała,że to wszystko jej się śni. Uszczypnęła się i już wiedziała,że to naprawdę.
Wszyscy poszli do swoich pokoi. Każdy się już rozpakował,lecz nie Kornelia. Postanowiła zaraz zadzwonić do Kamilka. Gdy skończyli rozmowę była załamana. Chciała się zabić,już to miała zrobić...gdy do pokoju weszła Anita. Uratowała ją ta sekunda. Kornelia już wiedziała,że Kamil ma inną :/
Dzisiaj krótko i na temat. Mam nadzieję,że Wam się podoba. Były tutaj małe przeróbki.
Paaa :)
Wasza oddana Klaudia ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz