Rozdział 3
"Pierwszy dzień w nowej szkole"
Mama usłyszała płacz córki. Bardzo się wystraszyła ! Wbiegła do pokoju i zapytała :
-Nie podoba Ci się pokój ?
-Jest piękny.-Rzekła Kornelia.
-To o co chodzi ? Powiedz przecież po to jestem.-Odpowiedziała Anita.
-Zadzwoniłam do Kamila,a on mi powiedział,że... z nami KONIEC ! Znalazł sobie inną.- Powiedziała ze łzami w oczach.
-Przykro mi,mogę Ci jakoś pomóc ?-Zapytała mama.
-Chyba nikt mi teraz nie pomoże.-Westchnęła Kora.
Następnego dnia rano Alex była gotowa do wyjścia. Kornelia jeszcze nie zeszła na dół. Zaczęli się denerwować. Mama ją zawołała. W tej chwili zadzwonił telefon. Mama odebrała :
-Halo.-Rzuciła.
-Przepraszam Cię,zapomniałem Ci powiedzieć,że zabrałem Kornelię do szkoły wcześniej,żebyś nie miała z nią kochanie problemów.-Odpowiedział tata.
-Dzięki. Pa.-Rzekła Anitka i się rozłączyła.
Odetchnęła z lekką ulgą. Już myślała,że coś jej się stało. Zawiozła córkę do szkoły i wróciła do domu. Weszła do środka i zauważyła Kornelię. Pobiegła do niej. Zapytała :
-Nie chcesz poznawać nowych ludzi ?
-Nie !!-Krzyknęła wnerwiona Kornelia.
Alex odeszła obrażona. Do Korneli podszedł jakiś chłopak i powiedział :
-Hej. Jestem Marcin,a Ty ?
-Cześć. Mam na imię Kornelia.-Odpowiedziała dziewczyna.
-Jesteś nowa ?-Zapytał.
-Tak. Nie łatwo jest się przyzwyczaić z nowym miejscem.-Odpowiedziała.
Ciężko było jej cokolwiek wydusić z siebie. Potem poszli na lekcje. Gdy córki wróciły do domu,Alex natychmiast zadzwoniła do swojej nowej przyjaciółki. Kornelia zaczęła myśleć o najgorszych rzeczach. Myślała i myślała....czy ma jeszcze sens żyć ?
Następny rozdział będzie możliwe,że za kilka dni :) Hmm....głupie to :( Informuję,że mam napisane tylko 11 rozdziałów,a reszty jeszcze nie napisałam. Nie mam dalszej weny.
Paaaa,do następnej ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz