Marcelina i Klaudia starają się jak mogą, żeby tu coś było, a ja olewam sprawę. Nie wiem, jak mi to wybaczycie, dziewczyny. Też i teraz liczę na Was, podczas kiedy nie będę wchodziła.
I jeszcze taki rysunek, żeby "coś" tu było:
Baardzo stara praca. Więc czemu dopiero teraz? Zapomniałam o niej, niestety. Ale teraz jest i cieszmy się :D
No i skończyły się rysunki. Będę musiała coś nowego dla Was stworzyć. Akurat będę miała przerwę w pisaniu, więc coś może uda mi się wybazgrolić w międzyczasie. Czekajcie na mnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz