sobota, 8 marca 2014

"Okrutna Nimfa"


Dzisiaj pojawi się :
 "Okrutna Nimfa"
Pewnego dnia Michałek poszedł zapytać się mamy czy może pójść na plaże :
-Mamusiu mogę iść ?-Zapytał.
-Dokąd synku ?-Spytała ciekawa mama.
-No,na plażę mamusiu.-Odpowiedział posłusznie synek.
-No dobrze,idź. Pamiętaj wróć na 18:00,dobrze ?-Odpowiedziała z dziwną miną kobieta.
-Dobrze.-Powiedział Michałek i poszedł.
Gdy już był na plaży,żadne dzieci nie chciały się z nim bawić. Nikt go nie lubił,bo po prostu uważali go za dziwaka. Chodził zawsze osobno. Tym razem był smutny,że jest odrzucony. Nie chciał o tym myśleć i postanowił,że pójdzie się przejść. Szedł,szedł i....zobaczył tajemne i piękne jezioro.
-Jakie piękne.-Krzyknął.
Pobiegł tam natychmiast. Wtedy na brzegu pojawiła się nimfa. Wyglądała równie pięknie jak jezioro. Miała pomarańczowy ogon oraz fiołkowe oczy. Śpiewem zabiła ludzi,lecz Michałek tego nie wiedział.
-Zaśpiewam Ci,dobrze ?-Zapytała rusałka*.
-Taak !-Krzyknął ucieszony chłopczyk.
Zaczęła śpiewać....myślała,że zaraz umrze,lecz o dziwo on nadal żył ! Jakim cudem ? Czemu ? Zastanawiała się nimfa. Obmyśliła inny plan. Postanowiła go po prostu rękoma zabić jak zdechłego psa,którym nikt się już nie interesuje. Wyszła na brzeg. Oczy zaczęły jej się zmieniać w krwiste. Z ust pojawiły się kły ! Podeszła do chłopca... Rodzice zamartwiając się o synka,postanowili go poszukać. Poszli na plażę. Nigdzie nie widzieli swojego dziecka. Zaczęli pytać kogo popadnie czy przypadkiem nie widzieli ich synka.
-Tam poszedł !-Krzyknął chłopiec wskazując na jezioro.
Pobiegli tam. Gdy weszli zamarło kobiecie serce. Niestety zobaczyli syna nieżywego. W oddali płynęła okruutna nimfa. Rodzice zaczęli płakać ! Nie wiedzieli czemu ? Potem żyli długo i nieszczęśliwie.


*rusałka-inaczej to nimfa

Od dzisiaj będę pisać takie jednorazowe opowiadania. Wymyślam je na poczekaniu :) Myślę,że się podobało ;p

Do następnego,paa :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz