niedziela, 13 kwietnia 2014

Moje bazgroły, czyli co robię żeby się nie uczyć

Hej, witajcie moi drodzy fani (sarkastyczny śmiech). Dziś, po zrobieniu małych porządków, znalazłam swoje szkolne bazgroły. Dziś Wam je zaprezentuję.

"Yandere" wygniecione, bo stare. 


Satanistka z krzywą głową

I tu taki mój "pszystojniaczeg" z za małymi tęczówkami.

Darujcie sobie hejty, że rysować nie umiem. Jestem jeszcze słaba w realistycznych rysunkach, a jak to mówi Jake "to pierwszy krok, by stać się w tym najlepszym". Na razie idzie mi... źle xD Ale cały czas ćwiczę :3

Arigato~ za przeczytanie :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz